Na pewno znacie powiedzenie zima zima i po zimie. W przypadku stycznia też tak właśnie było – minął on bowiem nieubłaganie. Oto co najważniejszego wydarzyło się w pierwszym miesiącu roku 2021.
TOP 10 najważniejszych wydarzeń:
Miejsce 10 – Peter Prevc Pozytywny
Covid cały czas nie daje o sobie zapomnieć i jego „ofiarą” padł słoweński skoczek. Chcąc nie chcąc został zmuszony do zrezygnowania z rywalizacji w Willingen Six, a wraz z nim jego młodszy brat Domen, którego objęła kwarantanna.
Miejsce 9 – Zamieszanie wokół Raw Air
Początkowo ten norweski turniej miał mieć miejsce zgodnie z planem, jednak później zaostrzono przepisy, zamknięto granice i wprowadzono kwarantannę, w wyniku czego status Raw Air zmienił się na niepewny. 21 stycznia norweski Minister Kultury dał do zrozumienia, że obostrzenia dla sportowców będą poluzowane, tylko po to, by 6 dni później dowiedzieć się, że granice zostaną zamknięte dla osób nie mieszkających w ojczystym kraju lidera PŚ. Nadal nie wiadomo, czy konkursy dojdą do skutku, czy też nie.
Miejsce 8 – Zakopane x2
W trakcie trwania zawodów z cyklu PŚ, 16.01 dowiedzieliśmy się, że konkursy za Chiny odbędą się nigdzie indziej jak w zimowej stolicy Polski. Dzięki temu Puchar Świata po raz drugi zawita do Zakopanego już w połowie lutego.
Miejsce 7 – Koniec sezonu dla Koudelki
Niestety, kontuzje to chleb powszedni dla sportowców z każdej dyscypliny. Czech zmagał się już z wieloma kontuzjami i z tego również powodu zrezygnował z dalszych występów w Pucharze Świata. Na początku lutego przejdzie operację kolana, a później rehabilitacja i przygotowywania do przyszłego sezonu.
Miejsce 6 – Powrót Markenga do PŚ
Norweg uległ kontuzji w Klingenthal w 2019 roku, którą było zerwanie więzadła krzyżowego. Markeng oddał naprawdę dobry skok na 131 metr, ale zaraz po wylądowaniu stracił równowagę i upadł. Został wykluczony z rywalizacji w zawodach najwyższej rangi na ponad 13 miesięcy. Przez ten czas oszczędzał kolano, trenował i udało mu się wrócić idealnie na konkursy w Zakopanem.
Miejsce 5 – Powrót Zajca do PŚ
Grudniowy wpis Słoweńca na temat szkoleniowca reprezentacji Gorazda Bertoncelja, w którym krytykował go otwarcie, sprawił, że Zajc został odsunięty od drużyny. Zaraz później Gorazd został zwolniony, a nowym trenerem mianowano Roberta Hrgota. To właśnie on zdecydował się na przywrócenie Timiego do PŚ, a jego pierwszymi konkursami po przerwie zostały zawody w Willingen.
Miejsce 4 – Klimow odsunięty od Pucharu Świata
Wielka rosyjska tajemnica wokół Klimowa, bowiem 30 stycznia padła informacja, że Klimowa nie zobaczymy w PŚ. Pojawiają się dwie „teorie spiskowe”. Jedna mówi, że poszło o nieporozumienie między nim, a jednym z trenerów, druga natomiast, że chodzi o problemy na podłożu psychicznym, bo z formą zawodnika wszystko jest w jak najlepszym porządku. W każdej plotce jest ziarenko prawdy i najprawdopodobniej powodem odsunięcia lidera kadry rosyjskiej od startów w PŚ było niezdyscyplinowanie i nie pojawienie się na zgrupowaniu o czym nie poinformował trenera. Czy to już ten czas na określenie woda sodowa uderzyła do głowy, czy jednak jeszcze za wcześnie?
Miejsce 3 – Mini wersja Murańki oraz Gangnesa
Końcówka roku 2020 i początek bieżącego to naprawdę baby-boom. Na początku stycznia Klimek został ojcem po raz drugi. W trakcie trwania Turnieju Czterech Skoczni urodził mu się drugi syn, którego imię nadal niestety owiane jest tajemnicą. W norweskim składzie natomiast, w połowie stycznia na świat przyszedł syn byłego skoczka – Kennetha Gangnesa. Jego imię to Tom Erling Gangnes.
Miejsce 2 – Willingen Six dla Graneruda
Willingen Six, Willingen Five, Willingen Four – jak zwał tak zwał. W tym roku miała odbyć się nowa edycja poszerzona o wliczenie niedzielnych kwalifikacji, ale niestety warunki pogodowe na to nie pozwoliły. Kwalifikacje zostały odwołane, a konkurs zakończył się po I serii z powodu zbyt silnego wiatru. Z planowanego Willingen Six zrobiło się… Willingen Four. Nie mniej jednak, triumfował w nich obecny lider PŚ – Halvor Egner Granerud
Miejsce 1 – Stoch wygrywa 69. Turniej Czterech Skoczni
Po zamieszaniu z pozytywnymi wynikami Polaków na COVID, wszyscy myśleli, że nie mają oni szansy na wysokie miejsca w tym niemiecko-austriackim turnieju, a tym bardziej na zwycięstwo. Koniec końców zostali oni poddani kolejnym testom i uzyskali zgodę na występ w Oberstdorfie. Dobro wraca, bo konkurs w Ga-Pa wygrał Dawid Kubacki, a dwa austriackie tj. w Innsbrucku i Bischofshofen padły łupem Kamila Stocha, dzięki czemu zwyciężył on w całym turnieju, a Kubacki stanął na 3. stopniu podium.
źródło: informacja własna